wtorek, 22 listopada 2011

ODSADEK

Wieść takowa w świat już dawno poszła, że pan Gerwazy odsadka szuka, coby  godnie przed oblicze Pana zajechać, kiedy czas ku temu przyjdzie. Szkopuł jednak w takim tkwi szczególe, że sobie Gerwazy wymyślił odsadka achałtekińskiego, a ten łąk Rzplitej jakoś szczególnie nie umiłował – i daleko trzeba szukać.
Odsadek to takie dziecko, co od klaczy może się oddalić i na własną grzywę wiatr od łąk nadwiślańskich, nadburzańskich – i tych Łąk Niebieskich –  przyjąć. Odsadek – niby jeszcze źrebię, ale zaraz zaczną się odwracać sarmackie stronice.

sobota, 19 listopada 2011

POLNISCHE Metzgerei

Rzeczywistość, jak to zwykle, bogatsza jest aniżeli artystyczna fikcja. Cała finezja słowotwórcza pada oto na pysk przed mistycznym okiem, mrugającym do nas a to z komnaty prezydenta, a to z giełdy, a to z telavizji publicznej, a to z gabinetu kolejnego premiera, a to z banków — w których pożyczamy od siebie na dobry procent swoje pieniądze — a to z licznych fundacji, pism i wydawnictw... Wszystko to jest darem samych Niebios, gdzie u tronu raczy sobie spoczywać sam Zbawiciel.

Kiedy więc przyjeżdża rabin Metzger do swojej Metzgerei, czyli w przekładzie na język polski — Rzeźnik do swojej Rzeźni — gdzie rezacy dorzynają stado ogłupiałych polskich baranów — to jedyną naszą troską jest, aby mięso z tego uboju otrzymało certyfikat koszerności, bowiem dochód może być wyższy.
Dlatego do prac administracyjnych zatrudniliśmy tubylczych wykształconych idiotów!

piątek, 18 listopada 2011

DEFINICJA

Niepostrzeżenie uległa zmianie definicja dóbr polskiej kultury. Co bardziej spostrzegawczy Polanie mogli się o tym przekonać przy okazji oskarżenia izraelskiego małżeństwa o kradzież "dóbr o szczególnym znaczeniu dla kultury" z terenu obozu w Auschwitz. Oto 60-letni pułkownik rezerwy  izraelskiej armii Moti Posloszny z żoną – przywłaszczyli sobie 9 (dziewięć) starych przedmiotów.
Były to: łyżeczki, nożyczki, noże i porcelanowe korki do butelek. Polska opinia publiczna oczekuje teraz na epokowy akt ekstradycji izraelskich barbarzyńców.
Pan Gerwazy jednak – jako osobnik trwale umysłowo ograniczony – ogłasza wobec tej  zadymy swoje prywatne votum separatum.

środa, 16 listopada 2011

KOWAL

Zimne kucie żaby daje się słyszeć szczególnie wtedy, kiedy życie narodu objawia się w nagłej egzaltacji. Rośnie nam wówczas drugi i trzeci rząd charyzmatycznych przywódców stada, pozostający dotąd w odwodzie. Można nawet domniemywać, że rzędy te znajdują się obecnie w stanie szczególnego ożywienia umysłów i sumień, a nawet w pozycji cierpiącej duszy, co jakoby jest warunkiem opuszczenia czyśćca.

Nie wiem, z którego rzędu wyskakuje wciąż kukiełka eurodeputowanego PiS Pawła Kowala, ale ten złotousty, tak jakoś szczególnie wygładzony w mowie mąż stanu, ma od lat, mimo stosunkowo młodego wieku, tzw. dobrą prasę. Widać jakieś szczególnie tajemnicze cechy charakteru i zalety lotnego umysłu pozwalają przypadkiem utrzymywać go w gotowości do zajęcia miejsca w pierwszym rzędzie, albo nawet w loży! Ja jednak nieufnie patrzę na tę gadającą głowę, która dopiero  odpowiednio przykryta  nabiera właściwego wyrazu, co nieodzownym jest grymasem w katalogu  gestów świadczących o politycznej klasie i wyczuciu rzeczywistości.
Wykuwa więc Kowal sobie – i nam na pożytek – zbiorowe sumienie Polan odwołując się do psalmistów. Wygłasza też w razie potrzeby apele do tubylczej polańskiej ludności o zaniechanie gniewu, który, co tu dużo kryć, coraz wyraźniej daje się zauważyć. Mają oto Polanie znów wybaczyć swoim prześladowcom, mają zrezygnować z mało estetycznych przedstawień, w rodzaju  wieszania  zdrajców na szubienicach i wbijania na pal, nie mówiąc już o infamii...

"Kto mówi, że decyzja o pochówku prezydenta Lecha Kaczyńskiego na Wawelu jest pochopna, znajduje się w stresie" - obwieścił z zapamiętaniem.

Mówią tedy nie bez przyczyny już od dawna, że w pewnych okolicznościach podkuć można nawet żabę.

14 kwietnia 2010

piątek, 11 listopada 2011

NIEPODLEGŁOŚĆ

Zawsze jest związana z formą podległości: jak nam obcy okupant ustępuje, to zaraz wybieramy sobie własne okupacyjne władze — czy to w formie bezdusznej administracji, czy w formie policyjnych oddziałów do walki z "radykalnym narodowym terroryzmem". Jako że usprawnienia w zakresie ochrony nas przed nami samymi są coraz bardziej wyrafinowane, już my sami też troszczymy się należycie o wyzbycie się wszelkich form narodowej wspólnoty. Tak więc wydzieramy sobie piastowskiego orła z piersi — i wkładamy w to miejsce dobrze wypieczonego kurczaka od macdonalda z frytkami.

Toć już przystoi rycerzom Rzplitej po paradzie w dniu 11 listopada oddawać swoje konie do rzeźni! Polska kawaleria przecież kurczakami stała... i stać powinna. Dlatego zamieniliśmy armię ołowianych polskich żołnierzyków na oddziały płatnych najemników. To już tylko godni pogardy cywile uczestniczą  w Marszu Niepodległości!
Jeśli nawet Myśl pozostaje maruderem!



HEBRON

Pod murami Hebronu żołnierze izraelscy zastrzelili rabina Dana Mertzbacha. Zmierzał on do Groty Patriarchów w Hebronie, gdzie jakoby pochowany jest sam Abraham.

Andrzej Stasiuk stoi teraz przed dylematem. Bowiem ostatni rozdział jego książki — został dopisany bez jego udziału.